Uziemienie
Na wstępie chciałem się wyspowiadać z grzechu zaniedbania. W związku z natłokiem prac i przerwami w dostępie do sieci mam potężne zaległości w relacjonowaniu budowy. Ale dla zainteresowanych na chwilę obecną wykonane są prawie wszystkie prace przy szpalchlowaniu ścian i wykonaiu sufitów GK. W zupełnej ciszy i pięknych okolicznościach przyrody natomiast przypomniało mi się, że w euforystycznym stanie na początku budowy nie zadbałem aby budowlańcy wyprowadzili uziemienie ze zbrojenia. A wiadomo, że czego się nie wymusi to trzeba zrobić samemu ( 3 prawo Murphiego). Toteż musiałem dokopać się do ław odkuć beton do zbrojenia poczym przyspawać bednarkę, uzupełnić izolację i już :-). No i oczywiście zrobić pomiary uziemienia.
Komentarze